Dzisiaj czas na, zupełnie nową i przydatną, recenzję kosmetyków naturalnych. Jeśli jeszcze nie kupiliście rodzinie prezentów na mikołajki, kosmetyki naturalne będą doskonałym pomysłem!
"Pod lupę" wzięłam Feliceę, o które dowiedziałam się całkiem niedawno od Natalii z Simplelife. Drugim testowanym kosmetykiem, jest pogrubiająca maskara do rzęs w czarnym kolorze, włoskiej firmy Puroverde <klik>.
Do przetestowania otrzymałam również próbki kremu i żelu do mycia twarzy i ciała od Zielonego Laboratorium.
Wszystkie kosmetyki kupiłam w Bioorganice <klik>, która posiada zarówno opcję kupowania przez internet, jak i stacjonarne sklepy.
Ciekawą nowością są żele polskiej marki Zielone Laboratorium. Firma produkuje stuprocentowo wegańskie kosmetyki, wykorzystując proste bazy kosmetyczne, nie obciążające skóry oraz w pełni naturalne składniki: więcej tutaj <klik>. Sok jabłkowy, ekstrakty z nagietka, lawendy czy rozmarynu, olejki cytrynowe, pomarańczowe, cynamonowe, proteiny z owsa , sok z aloesu lub pomidora, pietruszka, żurawina, biała glinka. Wszystko wygląda apetycznie, aż ślinka cieknie. Czyż kosmetyk o tak doskonałym składzie, nie zasługuje na Twoje zainteresowanie? Zielone Laboratorium specjalizuje się w kremach, żelach oraz balsamach do pielęgnacji twarzy i ciała.
Puroverde to włoska firma produkująca kosmetyki do upiększania twarzy, zakrywania niedoskonałości, wykonywania codziennego i pełnego make-up. Tworzy organiczne kosmetyki, o składzie pozbawionym metali ciężkich, parabenów, syntetycznych konserwantów, bezglutenowe, i co ważne, nie zawierające NIKLU. Moja maskara jest absolutnie antyalergiczna. Nie powoduje żadnego pieczenia, podrażnień i łatwo się zmywa. Jedyną wadą tych kosmetyków, jest ich gorsza trwałość. Ciut częściej musisz poprawić make-up, lecz uważam, że mniejsza toksyczność tego co masz na twarzy codziennie, jest ważniejsza od perfekcyjnego wyglądu i posiadania guzków w organizmie. Pamiętaj, że im bardziej trwały, nasycony chemią i konserwantami kosmetyk, tym większe ryzyko odkładania się w naszym ciele totalnej, rakotwórczej chemii, i większe ryzyko występowania alergii. Tusz ładnie wygląda na rzęstach, łatwo się aplikuje i równie łatwo zmywa, bez efektu czerwonych i podrażnionych oczu (tak jak to bywało podczas stosowania komercyjnych maskar).
Felicea - młoda, polska marka.Zapowiadająca się równie obiecująco jak Zielone Laboratorium. Specjalizuje się głównie z kosmetykach do make-up. W swojej ofercie posiada bogaty wybór kolorów kredek do powiek, brwi, szminek, cieni do powiek oraz pudrów i różów do policzków.
Tym razem skusiłam się na puder oraz kredkę do "smokey eyes", a ponieważ nie stosowałam mocnego makijażu i w ramach mojej, ekologicznej akcji, zrezygnowałam z malowania twarzy na 12 miesięcy, tym razem postanowiłam stopniowo wprowadzić subtelne upiększanie oczu. Kredka o grafitowym, lecz ładnie podkreślającym ciemne linie na górnej i dolnej powiece kolorze, jest odpowiednim produktem dla osób malujących się każdego dnia do pracy. Można wykonać nią również nieco mocniejszy makijaż. Optymalny wybór dla osób lubiących delikatne podkreślanie własnej urody.
Puder sprawdził się rewelacyjnie. Nakładam go na bazę z oleju kokosowego, którym smaruję rano wilgotną buzię. Puder kryje subtelnie w konkretnych miejscach, albo może zastąpić podkład jeśli tylko rozprowadzisz go po całej twarzy nieco mocniej.
FELICEA
W zestawie znajdują się:
- naturalny puder nr 102 - ciepły piasek, 39 zł
- kredka do oczu, grafit - 19 zł
PUROVERDE
- maskara pogrubiająca GLORIUS ultra black - 44,50zł
ZIELONE LABORATORIUM
- hypoalergiczny żel do mycia twarzy i ciała - <tutaj> cena w sklepie 38 zł za 250ml.
- krem do mycia ciała ujędrniająco-regenerujący z aloesem i olejkiem pomarańczowymi - <tutaj> - 42 zł / 250ml
- żel do mycia z żurawiną i jabłkiem (idealny na deszczowe dni, tuż po treningu lub w ramach zimowej pielęgnacji ciała) - <tutaj> - 38zł/ 250 ml
Wszystkie kosmetyki gorrąco Wam polecam! Osłodzą jesienno-zimowe dni;-).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz