Zielony, wzmacniający koktajl, przed treningiem

    Zielono mi, zielono!
WIOSNA!




Przepis:

  • rukola
  • rukiew wodna
  • odrobina rzeżuchy
  • 2 listki świeżej mięty
  • 2 banany
  • 1 jabłko
  • 1/4 łyżeczki mielonego imbiru
  • 1/2 łyżki miodu naturalnego
  • sok wyciśnięty z 2-3 pomarańczy (możesz dodać całe cząstki i wlać odrobinę soku pomarańczowego dla rozrzedzenia)




 Warto odwiedzać polskie bazarki. Znajdziecie tam mnóstwo warzyw, owoców oraz zielsk do koktajli.



Ciekawostka: są już młode marchewki;-)).




Eksperymentu z dodatkami. Szukaj nie tylko na eko bazarkach;-))



Ćwiczenia na wzmocnienie pleców dla pracujących na stojąco


Jak skutecznie wzmocnić obolałe plecy, po całym, dłuuugim dniu pracy stojącej?

Zobacz nadchodzącą serię wpisów na "Miejskim" i "Asanach".

Ponieważ "Asany" są blogiem o tematyce sprzyjającej treningom pro-zdrowotnym, pilates, jodze, publikuję tą serię również tutaj;-)).

Na "Moich asanach" będzie o najlepszej relaksacji dla bolących pleców, o wiele więcej. Zapraszam Cię do obserwowania "moich asan" na google+ i dołączenie do stałej gryupy obserwatorów!



    Dzisiaj krótki wpis, specjalnie dla dziewczyn z PROMOD ( i dla wszystkich kobiet i mężczyzn stojących przez dłuuugie godziny w pracy). 
     
    Stojąc po 10 h na nogach, schylając się zaokrąglając plecy podczas układania odzieży, czujesz wieczorem mocny ból w lędźwiach. Pokażę Ci kilka ćwiczeń na dużej piłce oraz zwykłej macie,  które przyniosą ulgę obolałym plecom.
     Wpis rozpoczyna serię: „Ćwiczenia na bolące plecy po całym dniu pracy stojącej”. Przed nami jeszcze klika (przynajmniej 5 części;-)), artykułów  dedykowanych wszystkim szukającym ulgi w odcinku lędźwiowym pleców.
  
Przetestuj te klika prostych sposobów i obserwuj mojego bloga;-)).
Ćwiczenia możesz wykonać  zarówno bez rozgrzewki jak i po niej. Rozgrzewka to spontaniczne ruchu (marsz w przód, tył, rozruszanie ciała w wygodnych dla ciebie pozycjach i zakresach ruchu) –trwająca przynajmniej 5 minut.
Do ćwiczeń potrzebujesz:

  • ·         Maty / łóżka średniotwardego (nie na miękkim, zapadającym się materacu!!!)

  • ·         Dużej piłki (polecam ci ją, wydatek jest niewielki a sprzęt ułatwi ci rozciągnięcie klatki piersiowej i bezpieczne wzmocnienie pleców)

  • ·         Możesz ćwiczyć w butach sportowych lub na bosaka (twoje stopy nie mogą się ślizgać po podłodze!).

 1. "Żaba" na dużej piłce
 - na początku, połóż się na brzuchu i obejmij swobodnie piłkę udami i ramionami. Głowę ułóż również swobodnie, bez zadzierania jej w górę. Odetchnij ! Zrób klika głębokich wdechów (obserwuj jak Twoje żebra rozchodzą się na boki i poszerzają klatkę piersiową) i wydechów - (tak jak chciałabyś/łbyś westchnąć głośno).

Zostań w pozycji aż poczujesz lekkie odpuszczenie napięcia w karku oraz okolicy lędźwiowej;-))
MOBILIZACJA MIEDNICY
2.Tyło/przodo pochylenie miednicy na piłce


Usiądź prosto (plecy proste, głowa wyciągnięta czubkiem do góry), stopy nieco szerzej niż biodra (podparte całą powierzchnią o podłogę). Połóż palce dłoni na kolcach biodrowych i zacznij powoli przechylać miednicę w przód (kolce biodrowe idą do przodu) i w tył ( cofasz kolce biodrowe). Wykonaj 20 obszernych ruchów i powoli zacznij je spłycać. Spróbuj ustawić miednicę "po środku" - czyli w punkcie, w którym nie czujesz mocnego napięcia ani w lędźwiach , ani w dolnej partii brzucha.

Twoje kolce biodrowe powinny znaleźć się w jednej płaszczyźnie ze spojeniem łonowym, a kręgosłup ustawi się wtedy neutralnie,  zachowując wszystkie prawidłowe krzywizny ( kifozę krzyżową lordozę lędźwiową, kifozę piersiową, lordozę szyjną - patrz zdjęcie pod spodem) - ustawienie neutralne miednicy.
                                                                                                  źródło:google
3. Ćwiczenie mięśni dna miednicy w siedzeniu na piłce
Zatrzymaj miednicę w ustawieniu neutralnym - pośrodku.


Aktywujemy teraz mięśnie dna miednicy i mięsień poprzeczny brzucha, (należące do mięśni głębokich, odpowiedzialnych za stabilizację odcinka lędźwiowego). Połóż dłonie w dolnej partii brzucha , pod pępkiem i 20 x - na WDECHU, wciągnij brzuch. Poczuj jak oddala się od od dłoni i spłaszcza. Czujesz wyraźne napięcie w dole brzucha.  Na wydechu rozluźniaj. 
Połóż dłonie na udach. Skoncentrujemy się teraz na aktywacji mięśni dna miednicy (patrz rysunek pod spodem).
  Skupiamy się na WYDECHU. Wyprostuj się. Siedzisz na guzach kulszowych - dwa najbardziej "wystające" punkty na pośladkach. Z WYDECHEM, wyobraź sobie, że przybliżają się one do siebie. Poczujesz wtedy delikatne napinanie się mięśni dookoła odbytu oraz skurcz mięśni pochwy (podobny jak podczas miesiączku lub wstrzymywania moczu w dzikim pędzie do toalety). I oto chodzi;-)). Na wdechu rozluźnij. Ćwiczenie powtórz również 20 x.
4. Swobodne kołysanie miednica na boki (tak jak na zdjęciu;-)). 
Po 10 x na stronę.


Płynne, lekkie ruchy.
5. Krążenia miednica w lewo/ prawo
 po 10 x na stronę

Zrób taką samą ilość powtórzeń na lewą i prawa stronę.

BARDZIEJ DYNAMICZNA PRACA TUŁOWIA
6. Schodzenie do szerokiego przysiadu (niskiego tuż nad podłogą) z plecami opartymi o piłkę.
Nogi szeroko, palce stóp lekko na zewnątrz. Plecy mocno oparte o piłkę tak żeby spod nich nie uciekała.
10-20x w wolnym, przyjemnym dla Ciebie tempie.

7. Brzuszki na piłce  20 x
Skośne - płytkie ruchy, piłka nie ucieka spod pleców.


Ruch na wciągniętym (z wydechem) brzuchu - przeciwne żebro do przeciwnego biodra.

8. Brzuszki na piłce - 20 x
Zgięcia do boków, Płytkie ruchy. Pilnuj piłki!



Ruch z boku - boczne napięcie talii - to samo żebro do tego samego biodra.

 9. Mostek na macie. 

Unoszenie miednicy do góry, kręg po kręgu. Brzuch wciągnięty. Stopy na szerokość bioder, przyklejone całą powierzchnią do maty, kolana nie rozchodzą się na zewnątrz i nie zjeżdżają do środka - pozostają równoległe. Napinasz pośladki i przody ud przy wciągniętym brzuchu. 
4- 8 x



10. Siad kompensacyjny
Usiądź na 20 s z nogami ugiętymi w kolanach (kolana lekko na zewnątrz) i zrób delikatny skłon tułowia w przód.


Rozluźnienie odc. szyjnego. Rociągnięcie odc. piersiowego i lędźwiowego kręgosłupa.



11. Rozciąganie klatki piersiowej na piłce
Połóż plecy, szyję głowę, na piłce. Miednica poza piłką, uniesiona do góry aktywnie. Jest w linii ud i nie opada bezwładnie w dół. Brzuch wciągnięty. Stopa na szerokość bioder. 
Zostań chwilkę w tej pozycji. Głowę i szyję masz oparte na piłce.
PO chwili zacznij przenosić ramiona nad głowę i na boki. Zatrzymuj je w momencie uczucia "ciągnięcia" z przodu ramion próbując rozluźniać. Powtórz 4- 8 x. Zataczaj koła ramionami przenosząc je w górę i bokami w dół. Nie spiesz się. 


12. " Żaba" na piłce - patrz ćwiczenie 1.
Zostań tak długa jak chcesz i czujesz się komfortowo.
Poczujesz jak odpuszcza napięcie karku oraz okolicy lędźwiowej;-))


POWODZENIA!

Cudownych i prawdziwie niekomercyjnych (tylko a najbliższej atmosferze) Świąt Wielkanocnych,
Życzę wszystkim czytelnikom!

Miłości i pozytywnego nastawienia do życia. 
 Więcej tolerancji dla innych ludzi.
Otwarcia się na realne spotkania ze znajomymi a nie tylko konwersacji przez internet. 
Odpuszczenia sobie rywalizacji z sobą i drugim człowiekiem.
Odkrycia , że oprócz egocentryzmu sztucznie kreowanego przez komercję, jest jeszcze świat prawdziwy, w którym jesteś sobą - osobą czytająca książkę na kanapie, pięknym popołudniem i nie muszącą pokazywać się całemu światu w internecie.


 Wesołego Alleluja!
Już dziś.
Ten czas to moje bycie poza internetem!

Prawdziwa (defincja) - czytaj idea, rozumienie RUCHU

    Ostatnio poruszyła mnie pewien artykuł, w którym twórca wreszcie wyraził coś, o czym wszyscy
praktykujący różne dyscypliny sportu i fitness (zwłaszcza maniacy pięknej, nieustannie rzeźbionej sylwetki) definitywnie już zapomnieli. Trafiłam na niego przypadkiem, dzięki koleżance Magdzie, która podesłała link na mojego facebooka, i która tak jak ja, jest wielką fanką PRO-ZDROWOTNYCH zajęć fitness (pilates oraz wszelkie typy flow movement).


Zawsze jest czas i doskonała okazja na spontaniczny ruch w plenerze!


    Artykuł napisała para fizjoterapeutów, prowadząca ciekawe warsztaty oraz posiadająca własną, Plenerową Szkołę Treningu Naturalnego. W szkole wykorzystują fascynujące zasady spontanicznego i naturalnego dla człowieka ruchu. Oczywiście wszystko dzieje się według metodyki prawidłowych i podstawowych wzorców ruchowych dla każdego człowieka oraz  adaptacji jego organizmu do różnych warunków. Całe przedsięwzięcie przekonało mnie, gdyż sama zaczynałam (dokładnie 4 lata temu, po skończeniu trenera personalnego) od treningów plenerowych stawiając na wykorzystanie terenu oraz spontaniczne ruchy o takiej ilości powtórzeń, która była dla mnie naturalna i dobra (patrz stare artykuły na blogu na plaży oraz w lasach i przepięknych polskich zakątkach). Tamte treningi to było coś cudownego. Bez bólu i zakwasów. W naturalnym rytmie ruchów własnego ciała. Czasem z kijkami do nordic oraz z wmontowanymi , spontanicznymi szerokimi (azjatyckimi) przysiadami. Czasem z pompkami na balach lub poręczach, przypadkowo ujrzanych podczas spaceru. Czasem marsz zamieniał się w podbiegi, trucht. Często miałam ochotę przejść się (RÓWNOWAGA!!!) po nisko położonej przeszkodzie, utrzymując równowagę. Całość to była jedna, wielka ZABAWA. Autorzy tekstu również wychodzą od ZABAWY, podczas treningu. Najlepiej gdy ma on przyjemną dla nas formę i dobrze się na nim bawimy.

~ "„Pierwszy etap tworzenia to zabawa.” Akram Khan." - źródło: http://www.treningnaturalny.com/#!%C5%BBy%C4%87-albo-%C4%87wiczy%C4%87-Oto-jest-pytanie/c1tul/56a95b3f0cf215a9bb9e7cec


    I o tej, właśnie, zabawie zapomnieli ostatnio wszyscy naokoło. Chcą rywalizować i pokazywać swoją wartość i bycie lepszym, od drugiego człowieka (kolegi, brata, sąsiada, współpracownika bądź szefa). Polski fitness i sport, w ogóle, zmienił się w jeden wielki "kult siły". Stąd mnogość, wyskakujących nagle "znikąd", kontuzji i wielka radocha dla chirurgów.
   
   Jak możemy temu zapobiegać?

   A no możemy. Nie tylko będąc kulturalnie w sporcie i wobec siebie na co dzień (podczas zwykłych ludzkich interakcji). Nie wchodząc nikomu w drogę, naumyślnie i z  pełną chęcią odreagowania negatywnego dnia oraz manka w pracy. Takie "wchodzenie" zaburza nie tylko  ruch i płynność drugiej (Bogu ducha winnej) osoby, lecz także nasz ruch i może nas pokarać kontuzją gdy na kogoś, sobie nagle wpadniemy. Skręcone więzadło w kolanie, zwichnięty staw skokowy, i już masz wyjęte parę dni z życiorysu aktywnego człowieka. Pytanie CZY WARTO? Ścigać się, udowadniać?


Wykorzystanie placu zabaw - huśtawka



    A może jednak warto cieszyć się każdym ruchem? Iść do parku, nie tylko na musowe bieganie (by pobijać swój, czyjś rekord?). Może warto po prostu iść i zobaczyć co się wydarzy. Na co dzisiaj nasz organizm ma ochotę. Czy chcemy podbiec parę metrów i wykonać kilka, spontanicznych przysiadów a po nich pompki na przypadkowo mijanej ławce. Może po drodze będzie jakaś fajna przeszkoda, której nie obejdziemy lecz wymyślimy sobie małą choreografię z jej udziałem, może jakieś ćwiczenia równoważne, zwykły balans.Może to nie tylko kwestia dobrze zaplanowanego treningu BOOTCAMP, crossit, czy kalisteniki? Tylko nasz ruch. COś co wyjdzie nam spontanicznie i coś w co włożymy, tak naprawdę, o wiele więcej serca niż tylko kalkulacji, obliczania ilości wszystkiego, kilometrów i rywalizacji.

POMYŚL!


 Wspinanie się i pozostanie w zwisie - bramka/park
 Dobre dipsy na barierkach



 Spontaniczne ćwiczenia na plaży





Poranna sekwencja rozciągająco -wzmacniająca

   Przed ćwiczeniami zrób krótką, bardziej dynamiczną rozgrzewkę (10 minut minimum). Rozruszaj stawy, rozgrzej mięśnie i dopiero wtedy weź się na tę skromną choreografię poranną.
     Sekwencja przeznaczona jest dla osób ćwiczących jogę regularnie i wykonujących, pokazane przeze mnie, asany, regularnie na zajęciach w szkole jogi. Oczywiście, jeśli nie możesz robić któregoś ćwiczenia, lub ci ono wybitnie rano nie odpowiada, pomiń je. Pamiętaj. Nic na siłę! Jeśli Twoje ciało nie chce rano wykonywać niektórych pozycji, pomiń je i zastąp swoimi ulubionymi. Twoje ciało jest najważniejsze. Twoje odczucia to podstawa!

  • Joga poranna (moja skromna sesja) przeznaczona jest dla osób średnio i zaawansowanych, bardzo dobrze znających swoje ciało oraz praktykujących regularnie i znających technikę w każdej z asan.
  • Tutaj liczy się płynność - flow.

  • KROK 1
  • Z klęku podpartego przejdź do psa z głową w dół i zostań na 5 oddechów.
  • Powtórz 5 razy przechodząc z psa do klęku podpartego i znowu z klęku do psa.

  •  Po 5-ciu powtórzeniach, przejdź z psa do deski



  •  KROK 2
  • z deski przejdź do bocznego podporu i wyciągnij górne ramię, zostań 3 oddechy i przez deskę przodem zmień stronę do deski bocznej na druga stronę - wyciągnij górne ramię i zostań na 3 oddechy.




  •  KROK 3
  •  Z psa i klęku przejdź do pozycji dziecka.

 
  •  Spleć dłonie za plecami i unie ramiona nad głowę opuszczając barki - seria na rozciąganie ramion.
  • Zatrzymaj na 2 oddechy, po czym opuść ramiona i zmień splot dłoni za plecami o jeden palec. Unieś ramiona znowu do góry, oddalając barki w dół (na 2 oddechy).



  •  KROK 4
  • Skręty w siadzie skrzyżnym - po 3-4 na każdą stronę


  • Uzupełnij wznosami ramion nad głowę - 3 x


  •  KROK 5 
  • Seria na brzuch w leżeniu na plecach
  • Leg stretches  - prostowanie nóg na zmianę
  •  Wyjście do pozycji "okrętu" - pilateso'owy "teaser"

  • KROK 6
  • Przejdź na chwilę do pozycji dziecka i z niego do cat stretch - dziecka- cat stretch- 4 x - powoli, płynnie



  • Z pozycji dziecka do psa z głową w górę i delikatnego "przeciągania się " w nim
  • Osoby z dyskopatiami w lędźwiach i szyi, nie robią tak mocnych wygięć do tyłu. Pomiń tę asanę.


  • KROK 7
  • Gołąb- rozciąganie pośladków. Do gołębia przejdź z pozycji dziecka, powoli, płynnymi ruchami jak w Vinyasie.



  •  KROK 8 - odpoczynek




Poranna Vinyasa ;-)
Spontaneous
Sunrise Session!



"Koktajle - klinika soku", Magdaleny Makarowskiej - inspirujące przepisy na koktajle dla wegan

"Koktajle - Klinika soku" Magdalena Makarowska - recenzja

   Dzisiaj słoneczko nam mocniej zaświeciło, zapowiadając piękną niedzielę oraz rychłe przyjście wiosny. Ciepłe płomyki na twarzy przywodzą na myśl ukochaną porę roku. Temperatura w cieniu przypomina jeszcze o możliwych przymrozkach. Nasze organizmy, zmęczone zimą, łakną już wszystkich składników odżywczych w świeżych warzywach i owocach. Pragniemy witamin. Dlatego warto rozpocząć kurację odżywczą, koktajlami o różnym składzie.
 
      Ciekawe propozycje łączenia warzyw, owoców, orzechów oraz przeróżnych kasz, mlek roślinnych, znajdziemy w książce Magdaleny Makarowskiej - "Koktajle, klinika soku". Autorka podaje w niej ponad 100 przepisów na różnorodne smoothie.






 ZALETY KSIĄŻKI

  • Podział na rozdziały tematyczne

Mamy koktajle ogóle oraz umieszczone w rozdziałach tematycznych:
  1. wege
  2. oczyszczające - detoks
  3. zdrowotne dla konkretnych sytuacji (na jędrną skórę, piękną cerę, dla cukrzyka, na wrzody żołądka, na likwidację cellulitu, drenujące, wspomagające
  4. fitness'owe - przed treningiem, po treningu - w tym bogate w białko roślinne
  5. dla urody
  6. dla kobiet w ciąży (tutaj są bardzo istotne wskazówki dotyczące picia w danym trymestrze (I,II,III) 
  7. dla kobiet 50+

 Moje HITY

Detoks 

 Przed treningiem

Na spadek cholesterolu



  •  Wymieniony skład witaminowy oraz działanie przepisu
Autorka, bardzo szczegółowo, wymienia witaminy oraz minerały zawarte w poszczególnych składnikach koktajlu. Np. koktajl na odporność str. 145 - Karotka - pomarańczowa moc: witaminy A<D<E<K, karotenoidy, witamina C, kwas gammalinolenowy - dla błon komórek odpornościowych,działanie przeciwzapalne, zmniejszają bóle reumatoidalne. Więcej przeczytasz w książce;-)). Polecam ją bardzo gorąco. Od pierwszego momentu wciągnęła mnie na maxa. Czytam z zapartym tchem i robię koktajle całej rodzinie;-))

  • Ładnie opracowana + dużo wiedzy
  • Przepiękne opracowanie graficzne ze zdjęciami, Czytelny tekst, Dużo wiedzy - przede wszystkim;-))

Książka to "must have"  każdej instruktorki fitness oraz trenerki personalnej. Dziewczyny w ciąży, dbające o prawidłowe odżywianie się, koniecznie powinny ją kupić, gdyż autorka podaję wiele przepisów na zdrowe dowitaminizowanie koktajlami, niezbędne w czasie ciąży i tuz przed jej zaplanowaniem. Znajdziesz tu też dużo przepisów przydatnych do odzyskania sił w trakcie połogu. Właśnie ten fakt, odróżnia książkę od pozostałych, w których nie ma  w ogóle przepisów dla Pań w ciąży.



  • SKŁADNIKI i przepisy

Autorka proponuje proste składniki (dostępne wszędzie warzywa i owoce oraz dodatki).

  • Jest tutaj rozdział, w którym podane są przepisy na domowe wykonanie bazy do koktajli: mlek i jogurtów roślinnych: mleko ryżowe, z dowolnej kaszy, orzechów, soi, zboża. Mleko (jogurt) ryżowe, sojowe, a nerkowców, z chii, kokosowe, migdałowe, z kaszy gryczanej, owsiane, jaglane, sezamowe, mleko z połączenia dwóch rodzajów produktów - kokosa i kaszy np.


Od samego czytania i patrzenia ślinka cieknie! Od razu mam ochotę zrobić smaczny koktajl.Lecę do lodówy, sprawdzić co w niej mam. Zaglądam do szafek, wyciągając przyprawy.

  Tą książkę musisz mieć!

  • Wyjmuję wszystkie składniki, które mam w domu! Zaproponuję Wam prosty koktajl  - na wzrok oraz bogaty w kwasy omega 3, witaminy z grupy B, witaminę A, E i C:


  • jagody (dowolna ilość)
  • mrożone truskawki
  • 2 łyżki lnu mielonego z zarodkami pszennymi
  • łyżka sezamu
  • 2 łyżki miodu
  • 2 banany
  • imbir, cynamon
  • jogurt naturalny
  • jabłko



 A będzie tego o wiele więcej. Już spodobały mi się przepisy na po treningowe smoothie!
Na pewno zobaczycie je na blogu;-))

SMACZNEGO;-)








 P.S
Premiera książki 16 marca- wydawnictwo Feeria!
Tak mnie wciągnęła, że muszę "dopublikować" posta.
Naprawdę warto ją kupić.



































TOP