Zaletą książki jest dokładny podział na rozdziały z asanami dostosowanymi do każdego trymestru ciąży oraz wykonywanych w okresie połogu.
Oczywiście, paniom w ciąży polecam udanie się na specjalne zajęcia, tylko dla nich, po konsultacji z ginekologiem. Nie radzę, natomiast, Wam dziewczyny, przychodzić na zajęcia do grup o różnej strukturze płci i wieku ani ćwiczyć tylko w domu na podstawie książek i fimików z YOUTUBE. Są panie, które dźwigają kettle oraz jeżdżą na rowerach podczas ciąży, ale im też doradzałabym zachowanie ostrożności i wyczulenia na sygnały płynące z własnego ciała.
Tę książkę traktuje jako dodatek do zajęć z nauczycielem jogi w szkole jogi. Nie zaś jako samowolkę i jedyne źródło informacji. Dla was jest ciekawą pozycją uzupełniającą, którą możecie pokazać swojemu lekarzowi, konsultując z nim bardzo dokładnie wybór ćwiczeń do samodzielnego stosowania.
Wendy Teasdill
Ciekawie jest czasem odgrzebać "oldschoolowe" rzeczy. 2001 rok...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz