Często słyszę, że joga to przysłowiowa "nuda". Dziewczyny przyzwyczajone do wysokiej intensywności podczas wysiłku oraz zróżnicowanej choreografii raczej nie stają się wielbicielkami jogi po kilku zajęciach.
 Z drugiej strony mocne rozciąganie i brak typowej rozgrzewki cardio, przed sesją jogi, zniechęca również osoby potrzebujące mocniejszych bodźców do rozruszania organizmu przed właściwą częścią treningu. 
  W ajurwedzie jedną z najważniejszych zasad dla praktykującego jogina jest poranna sesja jogi, wykonywana jeszcze przed śniadaniem a tuż po porannym oczyszczeniu organizmu (zalecane jest wypicie szklanki wody, o pokojowej temperaturze, z imbirem - świeży korzeń a nie sproszkowana przyprawa w torebce;-). Potem następuje zwyczajowy marsz do toalety i czas na krótką praktykę przed  wyruszeniem do pracy. 
Wykonywanie powitania słońca przed śniadaniem i tuż po wstaniu z łóżka, gdy nasze stawy są jeszcze "zastane" po nocy, mięśnie czują się "rozlazłe", mózg dopiero co koordynuje pierwsze czynności poranne a leniwie wzrastające tętno nie da się przyspieszyć, może wydawać się wstrętnym żartem nie do pomyślenia!  W ogóle zaczynanie treningu od spokojnych ruchów asan wykonywanych z zabójczo wolnym tempie, na spiętych po całym dniu pracy mięśniach, może początkowo odstraszać od tych niedocenianych jeszcze w naszym kraju zajęć.

     Dlatego dzisiaj zaproponuje wam mały "lajcik". Zestaw mini-sesji jogi, mających "rozkręcić" nasz system nerwowo-mięśniowy, pobudzić układ krwionośny, delikatnie zmobilizować stawy (oliwimy spokojnie;-)) oraz mięśnie (rozgrzewamy bardzo stopniowo) do pracy z mocno rozciągającymi i siłowymi jednocześnie, asanami.
  Ten zestaw ratuje życie rano - stopniowo rozbudza każdego śpiocha, bez zbędnych strzałów w stawach oraz efektu naderwanego mięśnia. Nie katuje organizmu i nie powoduje zadyszki. Sprawi Ci nie lada przyjemność z ćwiczenia, nawet gdy wykonasz go przed poranna przebieżką lub tuż po przyjściu z pracy (rozluźni !!!).
Zobaczcie sami!


3 filmiki - 3 mini - sesje!
  1.   Rozciąganie poranne  - przed właściwym powitaniem słońca;
  2. Poranna sesja na plaży ( o 6:30!- to było coś - tuż przed bieganiem;-));
  3. Jeszcze raz - rozciąganie ze wzmacnianiem brzuchów - dla porannych leniuszków;-))

  1.     Rozciąganie poranne  - przed właściwym powitaniem słońca;Delikatne rozciąganie ze od małego zakresu ruchu w stawie do coraz większego - delikatnie rozgrzewa mięśnie ( asany - tadasana, wznosy ramion nad głowę, pies z głową w dół), mobilizacja stawów i mięśni do wysiłku. Mobilizacja obręczy brakowej. + ćwiczenie stabilizacyjne - deska. Zestaw dla każdego! Rozciąganie wykonuj spokojnie, "leniwie" przeciągając się jak kot. N ie spiesz się. Ten zastaw jest przeznaczony do do-energetyzowania mięśni i zmobilizowania stawów dla rozpoczynających trening wcześnie rano, nawet o 6:00 (tuż po wstaniu z łóżka).




2. Poranna sesja na plaży ( o 6:30!- to było coś - tuż przed bieganiem;-));
 Krótka sekwencja podstawowych asan, którą możesz wykonywać wszędzie i jako uzupełnienie dowolnego treningu. 


3. Jeszcze raz - rozciąganie ze wzmacnianiem brzuchów - dla porannych leniuszków;-))
Optymalny zestaw asan w sam raz na zakończenie treningu.






Zaprezentowane zestawy (propozycja autorska) możesz oczywiście ze sobą połączyć.

Joga - dzień 5 - jak zacząć praktykę jogi by się nie zniechęcić?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

TOP